czwartek, 7 czerwca 2012

Prolog.

Witajcie :3 
Jestem "Tosia" i razem z moją asystentką "Magdą" piszemy opowieść o Larrym. Niby jest tego pełno, ale zapragnęłam przelać mój pomysł na papier oraz internet :p Może Wam się spodoba, może nie.. Prolog trochę krótki :// Pewnie i tak nikt nie będzie tego czytał :p







Prolog.

         Szedłem ciemną ulicą, myśląc o tym co przed chwilą zrobiłem. Z nieba spadały duże krople deszczu. Zdążyłem już cały przemoknąć, lecz nie przeszkadzało mi to. Kochałem deszcz, a w szczególności jego zapach. Jednak w tej chwili wszystko było mi obojętne. Wracałem właśnie od Philipa. Może to dla Was dziwne, ale jestem innej orientacji... tak, jestem gejem, ale jak do tego doszło opowiem później. Nawiązując do Philipa... można powiedzieć, że kręciliśmy ze sobą. Nie chcę mi się o nim opowiadać, bo to po prostu arogancki dupek. Okłamał mnie. Przez cały czas mnie oszukiwał. Przyznał się w końcu, że nie jest mojej oreintacji. Bawił się mną. Bawił się moimi uczuciami. Nic mu nie odpowiadając na jego słowa, wyszedłem i pokierowałem się prostu do mojego pustego domu.

1 komentarz: