piątek, 22 lutego 2013

Rozdział 16, część1. 'We're looking for love'

Dzień dobry. ♥

Uznałam, że nie chcę mieszać seksu z codziennością, więc dodam króciutką 'połowę' teraz. Druga część rozdziału pojawi się prawdopodobnie jutro.

Mam prośbę... napiszecie opinie o tym kawałku? Nie wiem, jak wychodzą mi takie sceny i wgl. Z góry dziękuję. ♥








Rozdział 16.

            Louis podniósł się, połknął cały płyn, po czym położył się obok mnie.
            -Boże, Louis…
            -Hm? – zapytał, chichotając.
            -Nie mogę oddychać, Głupku! – krzyknąłem, a on wybuchnął śmiechem. Zaśmiałem się cicho, po czym przekręciłem na bok, aby spojrzeć na twarz Tomma. Był uśmiechnięty, a jego oczy delikatnie błyszczały. Zbliżyłem się do niego i czule pocałowałem jego usta. Kiedy się od niego oderwałem, nadal miał przymknięte powieki. Wyglądało to tak słodko i kusząco, że nie mogąc się powstrzymać przylgnąłem do jego warg ponownie. Odwzajemnił pocałunek z takim wczuciem, że zakręciło mi się w głowie. Poczułem jego dłoń na mojej talii, a po dosłownie sekundzie, przyciągnął mnie bliżej. Nasze nogi owinęły się wokół siebie, a członki zetknęły, tworząc jeszcze bardziej erotyczną atmosferę. Moja ręka powędrowała na szyję Tomlinsona, abym mógł poczuć go jeszcze bardziej. Nasze ciała stykały się ze sobą niemalże całkowicie. Wdrapałem się na Louisa, nie odrywając od siebie naszych ust. Zacząłem kręcić lekko biodrami, aby nasze penisy zaczęły się o siebie ocierać. W tym samym momencie, wydaliśmy z siebie ciche jęki, które oznajmiały, że chcemy więcej. Nasze ruchy nagle stały się bardziej namiętne i porywcze, a przyrodzenia ocierały się o siebie o wiele mocniej. Oderwałem usta od mojego ukochanego, aby zaczerpnąć powietrza. Nasze oddechy były ciężkie i płytkie.
            -Haz… ugh… zaraz… nie wytrzymam. – jęknąłem głośno, słysząc, przepełniony seksem, głos Louisa.
Uniosłem biodra nieco wyżej, aby nie dojść od samego ocierania. Pochyliłem głowę nad twarzą chłopaka, musnąłem jego usta, po czym zająłem sie obcałowywaniem jego cudownych obojczyków. Składałem na jego skórze czułe, mokre pocałunki, napawając sie jego słodkim zapachem. Oboje byliśmy juz twardzi i pokrywała nas cienka warstwa potu. Jednak nie mogłem powstrzymać sie od dotykania jego ciała. Chciałem poznać każdy szczegół, badając go wargami. Tak też zrobiłem i moje usta przeniosły sie na tors mojego chłopaka. Śledziłem językiem wgłębienia między jego mięśniami, czując narastające podniecenie. Nie mogłem opanować swoich ruchów, pragnąłem więcej i więcej. To co robiliśmy było czymś zupełnie odległym. Z punktu widzenia osób trzecich prowadziło to do seksu, ale nie dla nas. W naszych głowach wszystko było odbierane zbyt intensywnie, jak na zwykły stosunek. Wkładaliśmy w to tak dużo miłości, czułości i namiętności, że śmiało mogłem stwierdzić, że właśnie się kochaliśmy.
            Oderwałem wargi od brzucha Louisa i podniosłem głowę, aby móc spojrzeć w jego, przepełnione pożądaniem, tęczówki. Uśmiechnął się delikatnie, czekając na dalsze działania. Przysunąłem się do niego i zacząłem czule całować jego usta. Uwielbiałem ich dotyk.
            -Loueh… - wyszeptałem. –Odwróć się. – mój ukochany nagle zamarł i otworzył szeroko oczy. Zupełnie nie spodziewał się po mnie tego, co zamierzałem zrobić.
            -Jesteś… jesteś pewny? – wykrztusił.
            -Oczywiście, jeżeli chcesz.
            -Ja… ch… chcę.
            -Ale?
            -Nie wiem.
            -Powiedz. – poprosiłem cicho, całując go w policzek.
            -Boję się… trochę.
            -Jeśli będzie bolało przestanę.
            -Dobrze. – odparł, przyciągając mnie bliżej. Wtuliłem się w jego nagą skórę, słuchając jego nierównomiernego bicia serca.
Po kilku minutach, Lou odchrząknął, więc zszedłem z niego, a on odwrócił się do mnie plecami. Wypchnął lekko pośladki, abym miał lepszy dostęp, a ja sięgnąłem do mojej półki nocnej. Wyciągnąłem jagodowy lubrykant i paczkę prezerwatyw.
            -Z gumką czy bez? – zapytałem.
            -Bez. – odpowiedział stanowczo, więc odrzuciłem pudełeczko na bok. Wycisnąłem trochę mazi na dłoń i lekko ją rozsmarowałem, by się rozgrzała. Następnie przyłożyłem palec wskazujący do otworu w pupie Louisa i potarłem je dookoła. Nachyliłem się nad ciałem Tomlinsona i złożyłem na jego plechach kilka drobnych pocałunków. Rozluźnił się nieco, więc popchnąłem palec delikatnie do środka. Chłopak nie wydał z siebie żadnego dźwięku, lecz poczułem, jak spina wszystkie swoje mięsnie. Wróciłem toteż do całowania jego gładkich pleców i co jakiś czas wkładałem głębiej palca. Kiedy Lou był już wystarczająco rozluźniony, zacząłem poruszać powoli palcem w przód i w tył.
            -W porządku? – spytałem.
            -Mhm, tak. Tylko…
            -Tylko co?
            -Na razie nie czuję żadnej przyjemności.
Przyspieszyłem trochę ruchy, a chłopak westchnął cicho. Dołożyłem jednego palca i po minucie znowu przyspieszyłem. Wykręciłem eksperymentalnie dłonią i usłyszałem ciche jęknięcie, dobiegające z ust mojego przyjaciela.
            -Już, już jestem gotowy. – wysapał, a ja szeroko się uśmiechnąłem. Wyjąłem palce z otworu, po czym rozsmarowałem lubrykant na całej długości mojego penisa. Był już boleśnie twardy, więc ucieszyłem się, kiedy Lou oznajmił, że mogę w niego wejść.
            Przyłożyłem główkę mojego członka do dziurki chłopaka, a następnie powoli zacząłem go pchać do przodu. Mój ukochany znów się spiął, więc pochyliłem się aby pocałować jego plecy, powodując, że moje przyrodzenie weszło głębiej. Louis sapnął, a ja szybko go przeprosiłem i wyprostowałem się. Zacząłem delikatnie się w nim poruszać, a jedną dłonią sięgnąłem do jego kolegi. Ruszałem ręką w rytm moich lekkich pchnięć, a Tommo coraz bardziej się relaksował.
            -Szybciej. – wyszeptał chłopak, więc zrobiłem to o co poprosił. Z każdą chwilą tempo rosło, a ja potrzebując się czegoś chwycić, puściłem jego członka. Przechyliłem się w bok, aby było mi wygodniej, a on jęknął.
            -Przepraszam.
            -Nie. Mocniej, Haz. – moje oczy pociemniały od żądzy, więc zacząłem mocniej poruszać się wewnątrz chłopaka. Mój penis pulsował i czułem narastające napięcie, ponieważ Lou był tak wygodny i naprawdę dopasowany. Przybliżyłem się do jego ciała, aby móc wejść w niego jeszcze głębiej. Tomlinson zaczął regularnie jęczeć, a jego oddech stał się cięższy. Podparłem się dłońmi o jego boku, prostując się i zmieniając pozycję. Mój ukochany wygiął głowę w tył i głośno jęknął, prosząc o więcej. Przyspieszyłem więc jeszcze bardziej, a po chwili jego pośladki stykały się z moją ciepłą skórą. Nasze ruchy były mocne, intensywne i szybkie. Czułem tak ogromne podniecenie, że zdecydowanie nie umiałem znaleźć słów, by je opisać. Uczucie, że mogłem sprawić przyjemność Louisowi, sprawiała, że nakręcałem się jeszcze bardziej. W mojej głowie wirowało od nadmiaru wrażeń, lecz nie przeszkadzało mi to. W pomieszczeniu słychać było tylko nasze donośne jęki i nie mogące uspokoić się, oddechy. Było mi tak dobrze, że z pewnością nigdy nie zapomnę o tej nocy.
Pchnąłem z całej siły pośladki do przodu, czując, zbliżający się koniec. Louis krzyknął głośno moje imię, powodując, że tak po prostu w nim doszedłem. Chłopak wraz z wypowiedzeniem mojego imienia również wytrysnął na kolorową pościel.
Wyszedłem z niego, dysząc ciężko i opadłem razem z nim na łóżko.

C.D.N.

18 komentarzy:

  1. Dziewczyno! 1 rozdział o seksie to dużo, ale 2 pod rząd to jest chyba mega ekstra super hiper podniecające!! Kurde aż mam ten obraz w głowie!

    OdpowiedzUsuń
  2. kjkGDHKJFHDSKFHDKGHSDKGJF umarłam *___* świetnie piszesz takie sceny xd czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko dziewczyno...wpędzisz mnie do grobu !! Rozdział cudowny ;) Wspaniale opisujesz takie sceny...więc czekam na więcej ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. ZAJEBISTE!!!!:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super *.* Haha, aż się podnieciłam! :D
    Zapraszam na bloga o Larrym: i-just-wanna-hold-ya.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. o ja pitole !!!! jbjdbcgdbjbvdhcbedhbfjdbfebfhbe *.*
    ZAJEBISTE !

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże to było cudne :**** Uwielbiam takie sceny <3
    @CheshireCat0102

    OdpowiedzUsuń
  8. 1 rozdział to ja rozumiem, jest to normalne, ale 2 i do tego pod rząd?! To jest już szczyt! ( pozytywny oczywiście) Powiem tak:genialnie to wszystko opisujesz. Mało kto potrafi tak dobrze ująć w słowa takie sceny, a Tobie wychodzi to doskonale! Nie mogę doczekać się następnego rozdziału!! <3 ^^
    @Love_Larry4ever

    OdpowiedzUsuń
  9. Umm... to było gorące, nawet bardzo ;)
    Ogółem rozdzial zajeeebisty <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Huhuhu *.*
    Nonono nie będę mogła normalnie teraz zasnąć....
    świetny rozdział, naprawdę! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. *____* Poprostu zajebisty dziewczyno ! ♥ Kocham tego bloga ;** Tak długo czekałam na tą część i było warto ^^ Wrzuć jutro 2 części pod rząd albo wrzucaj częściej bo już poprostu nie moge sie DOCZEKAĆ !

    OdpowiedzUsuń
  12. A. M. A. Z. I. N. G *.*

    Zdecydowanie najlepszy Imagin 18+ jaki czytałam !
    Cudowne, jesteś zajebista !

    @Free_Hugs69_

    OdpowiedzUsuń
  13. boże... dzieje się :) ooostro... sama nie wiem co powiedzieć ... niesamowity rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kocham cie nwm co napisać ♥ zajebisty kocham sceny +18 ♥ :*****************************

    OdpowiedzUsuń
  15. GENIALNY! KOCHAM CIĘ!

    OdpowiedzUsuń
  16. Gljcbkjohjcgfdhx *-*
    W moim pokoju jest 413255 stopni, kdcgukcjhb, *____________*
    Spadłam z łóżka, auć. Gmdxvkjm, *-* *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. czy tylko ja czułam przyjemny ból brzucha ?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ok, miałam skomentować to opowiadanie na końcu, ale po przeczytaniu tego rozdziału musiałam zrobić to teraz. A wię ogólnie opowiadanie jest ciekawe i masz bardzi fajny styl pisania :)) Masz pare śmiesznych błędów typu maturzysta już pod koniec kwietnia ma zakończenie, ale to nic xD Nie rozumiem jednego z tego co zauważyłam to Harry jest tym potulnym i więcej płaczącym, więc jakim códem jest on na górze? o.O Przepraszam ale po prostu nie rozumiem tego dlaczego wszyscy myślą, że Hazza dominuje, moim zdaniem jest odwrotnie!

    OdpowiedzUsuń